sobota, 11 lutego 2012

ROZDZIAŁ VI



Poopalaliśmy się chwilę. Mateusz zaproponował żebyśmy poszli do niego na piwo. zgodziliśmy się, bo i tak nie mieliśmy nic innego do roboty. miał zajebistą chatę z dużym ogrodem, w którym piliśmy i zajebiście się bawiliśmy. Gabi świetnie się bawiła z Patrykiem.    
a Mateusz wziął mnie na bok i zaczęliśmy rozmawiać. 
- wesz, tak krótko się znamy, ale chyba się zakochałem w tobie. wciąż myślę o tobie, co robisz i w ogóle. - powiedział do mnie. 
- wiesz na masz rację, krótko się znamy i chyba nie czas ani miejsce na taką rozmowę. lubię cię i to bardzo może nawet też się zakochałam, ale nie gadajmy o tym teraz okej? - odpowiedziałam mu, ale bałam się jego odpowiedzi, nie chciałam go stracić, na serio mi na nim zależało.
- okej, nie teraz. ale kiedyś chcę o tym pogadać. nie odpuszczę sobie ciebie... 
wtedy pierwszy raz poczułam się na prawdę szczęśliwa i czułam, jak to jest jak chłopak się o ciebie stara, a tobie również na nim zależy. wróciliśmy do śmiejących się przyjaciół. Gabi zapytała mnie o czym tak gadałam z Mateuszem. nie chciałam jej powiedzieć, zawsze miała złe zdanie na moich chłopaków, nie ważne czy ich lubiła czy nie, zawsze nie pasowali do mnie. ale to była moja przyjaciółka, musiałam jej to powiedzieć. 
- no więc. - zaczęła przyjaciółka. - powiesz mi o czym tak gadaliście czy nie? 
- zastanawiałam się długo, bałam się jej odpowiedzi, jej reakcji. ale w końcu odpowiedziałam. 
- no wiesz... mówił, że się we mnie zakochał i że myśli o mnie.
- no, a ty co mu powiedziałaś? - wypytywała. 
nie wiedziałam wtedy czy jej powiedzieć prawdę czy skłamać, ale nie mogłam jej okłamać, 
- no powiedziałam mu, że za krótko się znamy, że chciałabym jeszcze poczekać, i że też go lubię...
- że go lubisz czy kochasz? - wypytywała mnie o każdy szczegół.
- no że mi się też podoba ale chce poczekać trochę, a on że okej i że mnie nie odpuści. Gabi na prawdę jestem szczęśliwa i chce z nim być. 
nie odpowiedziała mi nic, tylko się uśmiechnęła.  zdziwiło mnie to, że nie miała żadnych komentarzy co do jego osoby. ' może to właśnie mój książę z baki ' pomyślałam sobie. poszłyśmy do stolika . ja usiadłam koło Matusza, a Gabi obok Patryka i tak się bawiliśmy całą noc. rano nas chłopacy odwieźli do domu i umówiliśmy się na 16 u Gabi... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz